niedziela, 21 kwietnia 2013

Legendarne teksty I: The Cure "Lullaby"


źródło: blog.godsandalcoves.com



  LEGENDARNE TEKSTY I: The Cure - Lullaby
(1989, z albumu Disintegration; muzyka: Robert Smith/Simon Gallup/Roger O'Donnell/Porl Thompson/Boris Williams, słowa: Robert Smith)

10 kwietnia 1989 roku na rynku pojawił się pierwszy singiel pilotujący planowaną na maj tego roku ósmą płytę studyjną The Cure, Disintegration. Lullaby zdecydowanie różnił się od radosnych, popowych singli z poprzedniego albumu Kiss Me, Kiss Me, Kiss Me. Utwór nawiązywał raczej do wczesnego okresu kariery, kiedy to zespół Roberta Smitha – chyba niechcący – stał się ikoną mrocznego rocka gotyckiego. Posępny numer o niezwykłym klimacie z czarnego snu, raczej wyszeptany niż zaśpiewany przez Smitha, został zilustrowany wspaniałym teledyskiem w reżyserii etatowego współpracownika The Cure, Tima Pope’a. Surrealistyczny klip był znakomitą ilustracją równie niezwykłego tekstu, mrocznej impresji rodem z koszmaru bądź strasznej bajki na dobranoc. Podmiot liryczny staje się we własnym łóżku ofiarą człowieka-pająka...

On candystripe legs
The spiderman comes
Softly through the shadow of the evening sun
Stealing past the windows of the blissfully dead
Looking for the victim shivering in bed
Searching out fear in the gathering gloom
And suddenly!
A movement in the corner of the room!
And there is nothing I can do
When I realise with fright
That the spiderman is having me for dinner tonight

Quietly he laughs and shaking his head creeps
Closer now closer to the foot of the bed
And softer than shadows
And quicker than flies
His arms are all around me and his tongue in my eyes
"Be still be calm be quiet now my precious boy don't struggle like that
or I will only love you more

For it's much too late to get away or turn on the light
The spiderman is having you for dinner tonight"

And I feel like I'm being eaten
By a thousand million
Shivering furry holes
And I know that in the morning
I will wake up in the shivering cold
And the spiderman is always hungry


Shivering in bed – Robert utrzymuje, iż inspiracją do napisania Lullaby były potworne opowieści, które opowiadał mu na dobranoc wujek. Wymyślił postać człowieka-pająka i jego przygody, które miały mnie przerazić. I rzeczywiście sprawiały, że lałem ze strachu w łóżko – wyznawał lider The Cure w wywiadzie dla „Tylko Rocka”. – Gdy byłem dzieckiem, wujaszek wydawał mi się dziwakiem i potworem. Dziś postrzegam go jako jedną z najbardziej inspirujących osób, z jakimi się zetknąłem.   

Spiderman – oczywiście monstrum z piosenki nie ma nic wspólnego ze słynnym komiksowym bohaterem...
W obiegowej opinii Robert Smith uchodzi za fascynata pająków. Raczej nie jest to prawda – na planie teledysku Robert miał początkowo zetknąć się z tarantulą, ale spotkało się to z jego zdecydowanym sprzeciwem.

"Be still be calm be quiet now my precious boy” – jeszcze inna interpretacja proponuje odczytywać Lullaby jako nawiązanie do rzekomego molestowania seksualnego Smitha w dzieciństwie. Autor wykpił te domysły w wywiadzie dla MTV: Pewnej szczególnej nocy mój wujek wszedł przez okno, i robił rzeczy nie do opowiedzenia... Dodając ze śmiechem: Nie, to nieprawda.

„The spiderman is having you for dinner tonight” – niektórzy curologowie źródeł inspiracji do napisania tekstu o subtelnym pająku-zabójcy upatrują w wierszu dla dzieci z 1829 roku The Spider and The Fly autorstwa angielskiej poetki Mary Howitt. Jego bohaterem jest mucha, którą pająk uprzejmie zaprasza do odwiedzenia jego salonu. Mimo iż owad jest świadomy złej reputacji pająka (Oh no, no," said the little Fly, "for I've often heard it said/They never, never wake again, who sleep upon your bed!"), poddaje się jednak wytwornym komplementom czarującego zabójcy ("Sweet creature!" said the Spider, "you're witty and you're wise, How handsome are your gauzy wings, how brilliant are your eyes!”), co oczywiście kończy się dla niej tragicznie (He dragged her up his winding stair, into his dismal den/Within his little parlour - but she ne'er came out again!). Wiersz kończy się pouczeniem dla młodych czytelników, by nigdy nie ulegali czarującym nieznajomym, którzy – w domyśle – tylko czyhają na splugawienie dziecięcej czystości. Smith w utworze Lullaby odwołuje się bezpośrednio do wiersza Howitt – pod koniec piosenki szepcze słowa przypominające jego pierwszy wers: Will you walk into my parlour?" said the Spider to the Fly. 

Tim Pope wątpi w autentyczność opowiadanych przez Roberta historii, które lider The Cure wiąże z Lullaby. - To jeden z największych kłamców, ale kłamców w takim sympatycznym stylu. Przeinacza swoje historie, kiedy tylko ma na to ochotę. Być może (Lullaby) to jedna z takich historii, jak powinniśmy powiedzieć, wyssanych z palca - mówi.

Maciek 



sobota, 20 kwietnia 2013

Sabbs Are Not Dead! - w oczekiwaniu na nowy album


źródło: www.blacksabbath.com
Od wczoraj fanów ciężkiego brzmienia rozgrzewa do czerwoności nowy singiel Black Sabbath! Długaśny (prawie 9 minut!) ale  ekscytujący, utrzymany we wzorcowym sabbathowym brzmieniu i tempie singiel God Is Dead? pilotuje dziewiętnasty album studyjny legendy z Birmingham. Metalowy cud - tak trzeba określić płytowy powrót największej grupy w dziejach heavy metalu w prawie-klasycznym składzie. Kiedy w listopadzie 2011 roku panowie Osbourne, Iommi, Butler i Ward ogłosili, że wracają do gry i zamierzają nagrać nowy album pod szyldem Black Sabbath, trudno było w to uwierzyć - ostatni raz w tym składzie wydali longplay w... 1978 roku! Od czasów albumu Never Say Die! nagrywali płyty bez demonicznego wokalisty Ozzy'ego Osbourne'a, a 1994 rok przyniósł ostatni album z udziałem basisty Geezera Butlera. Ostatni jak dotąd longplay zespołu, z udziałem tylko jednego członka klasycznego składu - gitarzysty Tony'ego Iommi, Dehumanizer, to raczej wstydliwy epizod w dziejach Black Sabbath. Fani grupy czekają więc na album godny legendarnego szyldu.
Znając trudne charaktery starszych panów, można było się spodziewać, że nie wszystko pójdzie tak pięknie, jak obiecywano... Rzeczywiście, prace nad albumem zostały podjęte, ale Sabbath działali już bez perkusisty klasycznego składu. Bill Ward skłócił się z kolegami o kwestie biznesowe - zażądał od nich uregulowania umowy kontraktem. Reszta zespołu podziękowała Billowi za współpracę.
Kłopoty z perkusistą to nie był największy problem Black Sabbath podczas pracy nad nowym albumem. U najważniejszego członka zespołu, Iommiego, zdiagnozowano chorobę nowotworową. Pod znakiem zapytania stanęły zarówno prace nad płytą, jak i koncerty, które zapowiadali członkowie Sabbath. Wiele występów odwołano - nie doszedł do skutku choćby występ na warszawskim Sonisphere. W 2012 roku zespół zagrał tylko trzy koncerty - w rodzimym Birmingham, na Download Festival i na festiwalu Lollapalooza. Ozzy i Geezer koncertowali za to pod szyldem Ozzy & Friends.
Na szczęście mimo wszystko prace nad albumem w 2012 roku trwały w najlepsze. 12 stycznia 2013 roku zespół ogłosił tytuł nowego albumu - 13. Przedstawiono także zastępcę Warda - został nim Brad Wilk, znany z innego legendarnego zespołu Rage Against The Machine. W kwietniu poznaliśmy także okładkę, a także wspomniany singiel. Liczący osiem utworów (w wersji deluxe jedenaście) album trafi do sklepów 10 czerwca. Kapitalny God Is Dead? nie pozostawia żadnych wątpliwości, że warto czekać - metalowi bogowie żyją i są w najwyższej formie.
Maciek


wtorek, 16 kwietnia 2013

Legendarne okładki II: New Order - Power, Corruption and Lies

                 
                          LEGENDARNE OKŁADKI II: New Order - Power, Corruption & Lies (1983)


Grupa New Order, która wyłoniła się z kultowego zespołu Joy Division, podobnie jak tamta legendarna formacja przykładała wyjątkowe znaczenie do oprawy graficznej swoich wydawnictw. Podobnie jak w przypadku coverów innych albumów wydawanych przez wytwórnię Factory, ich charakterystyczną cechą był efektowny, estetyczny minimalizm połączony z elementami futurystycznymi. W podwójnym znaczeniu - zaczerpniętymi wprost z artystycznego nurtu futurystów początku XX wieku, jak i w nawiązującymi do technologii przyszłości.


                                         1983
                                         Design: Peter Saville
                                         Obraz: Henri Fantin-Latour, Koszyk róż


Najsłynniejsza okładka New Order, do albumu Power, Corruption & Lies, rzeczywiście zawiera nowoczesny element, lecz jako całość jest zdecydowanie niefuturystyczna. Wykorzystano na niej obraz XIX-wiecznego francuskiego malarza, Henriego Fantin-Latoura. Autor okładki, Peter Saville natknął się na pocztówkę z jego przedstawieniem przechadzając się po National Gallery w Londynie. Poszukiwał tam jakiegoś renesansowego obrazu przedstawiającego władcę, co w jego zamierzeniu miało korespondować z tytułem albumu, kojarzącym się z makiawelizmem (siła, korupcja i kłamstwa). Nie udało się mu jednak znaleźć odpowiedniego dzieła. Partnerka Saville'a wymogła na nim za to wykorzystanie uroczego obrazu przedstawiającego kwiaty. Autor znalazł dla nich uzasadnienie: kwiaty oznaczają to, w jaki sposób siła, korupcja i kłamstwa przenikają do naszego życia. Jak kwiaty, są takie uwodzicielskie...

Drugim zwracającym uwagę elementem okładki jest kod barwny. Saville planował umieścić na okładce nazwę zespołu i tytuł albumu używając właśnie tego kodu, skończyło się jednak na numerze katalogowym płyty. W owym kodzie barwnym poszczególnym kolorom przyporządkowane są litery alfabetu i cyfry. Schemat umożliwiający odcyfrowanie znaczenia barw na froncie okładki umieszczono na tylnej stronie. Kod barwny pojawił się również na niealbumowych singlach Blue Monday i Confusion z tego samego roku. 

W styczniu 2010 Poczta Królewska Wielkiej Brytanii umieściła okładkę na znaczku pocztowym serii "Classic Album Cover". Obok okładki New Order tego wyróżnienia dostąpiły m.in. Tubular Bells Mike'a Oldfielda, Division Bell Pink Floyd i Led Zeppelin IV. 


Maciek

poniedziałek, 8 kwietnia 2013






Friends will be friends

Queen powstał w 1970 roku. Wydał dwadzieścia cztery krążki w tym piętnaście albumów studyjnych. Do 1986 roku (ostatnia trasa z Freddiem Mercurym) zagrał sześćset siedemdziesiąt trzy koncerty podczas piętnastu tras koncertowych na całym świecie. Piosenki Queenu pojawiły się w czterdziestu trzech filmach. Wydał również grę komputerową i użyczył swoich piosenek do gier m. in. do GTA IV. Krążki grupy pokrywały się złotem i platyną (najwięcej jedenastokrotna platyna za album "Greatest Hits" z 1981 roku w Wielkiej Brytanii). Grupa Queen spędziła 1389 tygodni na UK Albums Chart spychając na dalsze miejsca takie legendy jak: The Beatles, Elvisa Presley'a, U2 czy Dire Straits. Kilkakrotnie została odznaczona za wybitny wkład w muzykę rozrywkową. Jednym słowem zrobiła wiele. Ale za tymi liczbami, sukcesami i milionami fanów stało czterech całkowicie różnych od siebie gości. Freddie Mercury, Brian May, Roger Taylor i John Deacon. Kilka słów własnie o nich.

Każdy z członków Queen miał również swoją ksywę nadawana przez Freddiego. W prywatnym gronie muzycy zwracali się do siebie właśnie używając tych przezwisk

John Deacon



Wiele małżeństw nie przetrwało tak długo, jak długo istniał Queen. - J.D. 

imię i nazwisko: John Richard Deacon
data urodzenia: 1951.8.19
pochodzenie: Wielka Brytania
instrument: gitara basowa, gitara, instrumenty klawiszowe
wzrost: 175 cm
wykształcenie: elektronik
miejsce zamieszkania: Putney, Londyn
znak zodiaku: lew
wzrost: 175 cm
kolor oczu: zielono-szare
rodzice: Lillian Molly, Arthur Henry
rodzeństwo: siostra Julie
stan cywilny: żonaty, Veronica Tetzlaff od 1975 r.
dzieci: Robert, Michael, Laura, Joshua, Luke, Cameron
pierwszy zespół: Opposition
ulubiony aktor: Jean Alexander
ulubiona aktorka: Natalie Wood
ulubiony napój: herbata
zainteresowania: elektronika
kariera przed Queen: The (New) Opposition/The Art (1965-68), Deacon (1970-71)




John Deacon - "Belicia" (po aktorce Belici Beacon). Na pierwszej płycie Queen przez pomyłkę nazwany również "Deacon John". Co było powodem wielkiego smutku artysty.
Swoją przygodę z muzyką rozpoczął w wieku siedmiu lat. Wtedy to na urodziny otrzymał czerwoną, zabawkową gitarę - "Tommy Steele". Od najmłodszych lat był motywowany przez ojca by obrać pewną przyszłość i uzyskać solidne wykształcenie. Majsterkował z tatą, a za największy sukces może uznać: przystosowanie magnetofonu szpulowego do nagrywania muzyki i stworzenie małego wzmacniacza.
Od najmłodszych lat był motywowany przez ojca by obrać pewną przyszłość i uzyskać solidne wykształcenie. Majsterkował z nim, a za największy jego sukces można uznać przystosowanie magnetofonu szpulowego do nagrywania muzyki, oraz stworzenie małego wzmacniacza. W roku 1969 ukończył edukację, ale uznał, że nie jest dobrym fachowcem w dziedzinie elektroniki. W wieku jedenastu lat pod wpływem Fub Four, którego był fanem, postanowił nauczyć się grać na gitarze. Wybór instrumentu był oczywiście prosty - najtańsza gitara akustyczna. W 1972 roku John założył swój pierwszy zespół rock'owy - "Opposition". Sukcesów nie było i perspektywa pracy jako elektryk szybko zweryfikowała jego plany na przyszłość. Postanowił studiować elektronikę na Chelsea College w Londynie. Nauka to jednak też nie było to, co oprócz kobiet i gitary pociągało by Johna najbardziej. Oczywiście swojego sprzętu (muzycznego) nie odstępował na krok grywając często w przerwach pomiędzy zajęciami. Po dwóch latach edukacji (1971 rok) zobaczył kartkę (Freddie by się teraz zapewne obraził - misternie i wykwintnie wykonane ogłoszenie), że nowo formująca się grupa Queen z Freddiem Bulsarą na czele poszukuje basisty. Deacon został przyjęty do składu. Dwa lata później ukończył studia z wyróżnieniem, ale oddał się w całości beandowi. Zagrał z nim kilkaset koncertów. Ciekawostką jest, że John nigdy nie śpiewał, podobno stojące przed nim na koncertach mikrofony nigdy nie były podłączone. Po śmierci Freddiego Deacon przeszedł na emeryturę. Teraz wiedzie spokojne życie w Anglii z żoną Veronicą i szóstka swych dzieci. Jest autorem takich przebojów jak: "You're My Best Friend", "Another One Bites the Dust", "I Want to Break Free" i "Friends Will Be Friends"



Roger Taylor

Kiedy jesteś w zespole tracisz w jakimś stopniu swoją tożsamość, stajesz się jego częścią. Od tego trudno uciec. - R.T.

imię i nazwisko: Roger Meddows Taylor
data urodzenia: 1949.7.26
pochodzenie: Wielka Brytania
instrument: perkusja, gitara, gitara basowa, instrumenty klawiszowe, wokal
wzrost: 179 cm
wykształcenie: biolog
znak zodiaku: lew
kolor oczu: niebieskie
rodzice: Michael, Winifred
rodzeństwo: siostra Clare
stan cywilny: dwukrotnie żonaty, od 2010 r. z Sariną Potgieter
dzieci: Felix Luther, Rory Eleanor, Rufus Tiger, Tiger Lily, Lola Daisy May
pierwsza praca: sprzedawca używanych ubrań
ulubiony piosenkarz: Bruce Springsteen
ulubiony aktor: John Hurt
ulubiona aktorka: Maggie Smith
ulubiony napój: wódka, białe wino
kariera przed Queen: The Bubblingover Boys (1957), Beat Unlimited/Cousin Jacks/The Falcons (1964-65), Johnny Quale & The Reactions/Reaction (1965-68), Smile (1968-70)



Roger Taylor - Betty (po Elizabeth Taylor, ktorej Freddie był wielkim fanem). Na jednej z płyt Queenu obok nazwiska Rogera napisano "Drums, vocals, percussion, screams". "Screams" ("krzyki") to aluzja do bardzo wysokich nut, które śpiewał falsetem.
Taylor swoją przygodę z muzyką rozpoczął w wieku ośmiu lat. Podziwiał zapędy kuzyna, który zgrabnie wybijał rytmy na swej perkusji. Roger, by rozpocząć swoją wielką karierę muzyczną zakupił skromną, tanią gitarę akustyczną. Po roku mozolnej nauki stwierdził, że nigdy nie zostanie dobrym gitarzystą. Od tej pory z zapałem ćwiczył i doskonalił swoją grę na perkusji. Przystąpił do zespołu założonego wraz z kolegami, co nie spodobało się rodzicom Rogera. Aby ich uszczęśliwić ukończył szkołę i rozpoczął studia. Uczelnie zmieniał trzykrotnie. Podczas studiów ujrzał ogłoszenie: “Poszukiwany perkusista w stylu Gingera Bakera”. Tym samym rozpoczęła sie jego przygoda z zespołem "Smile", gdzie czekali już na niego Tim Staffell (którego zastąpił po kilku miesiącach Freddie Mercury) i Brian May. Gdy do składu przystąpił John Deacon zmieniono nazwę na Queen. Taylor zagrał z zespołem kilkaset koncertów. Jedna z najzabawniejszych sytuacji miała miejsce w roku 1979. Roger postanowił przed koncertem pofarbować sobie włosy na blond. Niestety, wyszedł kolor zielony. Poprosił wtedy Freddiego, żeby nie wspominał o tej sytuacji podczas koncertu. Mercury, jak przystało na przyjaciela, śmiał się z fryzury Taylora kilkakrotnie. Poza koncertami Roger też wiedzie bardzo ciekawe życie. W 1991 roku postanowił, że bramę wjazdową do swojej posiadłości będą przyozdabiały dwa kamienne lwy. Władze nie wyraziły zgody na rzeźby. A oto, co napisała ówczesna prasa: 
"Perkusista supergrupy Queen wkurzył się po tym, jak odmówiono mu pozwolenia na postawienie kamiennych lwów na słupach bramy wjazdowej do jego wiejskiej posiadłości. Więc zamiast lwów postawił tam dwa najbardziej kiczowate ogrodowe gnomy, jakie tylko udało mu się znaleźć. A żeby się upewnić, że nie umkną niczyjej uwagi, dodatkowo je podświetlił." Kilka lat temu urządził również przyjęcie. Główną atrakcją miały być pokazy laserowe. Sąsiedzi nie wytrzymali jednak tej zabawy i wezwali policję twierdząc, że u Taylora wylądowało UFO.

W swojej biografii ma również i takie przedsięwzięcia jak zorganizowanie po śmierci Freddiego koncertu, którego dochód przeznaczono na walkę z AIDS. Jest autorem takich piosenek jak: . "Radio Ga Ga" i "A Kind of Magic".





Brian May

Najlepszy gitarzysta wśród fizyków i najlepszy fizyk wśród gitarzystów.

imię i nazwisko: Brian Harold May

data urodzenia: 1947.7.19
pochodzenie: Wielka Brytania
instrument: gitara, instrumenty klawiszowe, wokal
wzrost: 186 cm
wykształcenie: doktor astronomii (tytuł pracy doktorskiej: Prędkości radialne w zodiakalnej chmurze pyłu kosmicznego)
miejsce zamieszkania: West End, Surrey
znak zodiaku: rak
kolor oczu: brązowe
rodzice: Harold, Ruth
stan cywilny: żonaty, pierwsza żona Chrissy Mulens, druga Anita Dobson
dzieci: James, Louisa, Emily Ruth
pierwsza praca: nauczyciel matematyki
ulubiona muzyka: Heavy metal
ulubione zespoły: Def Leppard, Guns’N'Roses, Aerosmith
ulubiony utwór: Track Of My Tears – Smoky Robinson & The Miracles
ulubiony aktor: Robert De Niro
ulubiona aktorka: Natalie Wood
ulubiony napój: Guiness
tytuły i odznaczenia: Order Imperium Brytyjskiego, Doctor honoris causa uniwersytetu w Hertfordshire
kariera przed Queen: “1984″ (1964-68), Smile (1968-70)




Brian May - Maggie - swoją przygodę z muzyką rozpoczął w wieku 5 lat od nauki gry na pianinie. Dwa lata później zaczął grać na gitarze. W wieku 16 lat zbudował własną gitarę, gdyż nie mógł sobie pozwolić na kupno takiego instrumentu. Gitara ta składała się między innymi z części od motocyklu, ale mimo amatorskiej budowy służy do dziś. Jej niezapomniane i charakterystyczne brzmienie wyróżnia ją spośród innych, seryjnie produkowanych modeli i uniemożliwia idealne zagranie utworów Queenu przez zwykłego śmiertelnika. Do gry May nie używał kostek gitarowych. Szybsze partie odgrywał przy pomocy monety sześciopensowej (jej ząbkowane krawędzie dawały charakterystyczne, “chropowate” brzmienie).
Kilka firm postanowiło jednak splagiatować instrument Briana. Żadnej się to jednak nie udało. Brian May dostał wiele kopii swojej gitary by móc je wypróbować. Jeden egzemplarz w chwili złości zrzucił ze sceny - tak bardzo jego brzmienie było dalekie od oryginału. (więcej informacji o gitarze: Gitara Briana Maya)

May był założycielem grupy Queen. To z jego inicjatywy powstała większość utworów. Wystąpił we wszystkich koncertach Queenu. Zaliczył też wiele wpadek. Jedną z nich był popsuty wzmacniacz podczas koncertu. Brian przerażony zaczął go naprawiać. Nie wytrzymał jednak i podbiegł do Freda, który siedział przy pianinie i według planu - jego mikrofon miał być wyłączony. Powiedział wtem o usterce, a Freddie z uśmiechem, półgłosem powiedział: "po prostu poskacz sobie i udawaj że grasz - te bałwany i tak nie zauważą różnicy". Mikrofon był jednak włączony, a cała sala zaczęła się śmiać. 

Inną zabawną sytuacją która przytrafiła się Brianowi była riposta Mercurego podczas koncertu w Sztokholmie. Piosenka "Save Me" rozpoczyna się od słów "It started all so well" ("tak dobrze wszystko się zaczęło"), które śpiewa Fred. Brian jednak się pomylił i spóźnił się na pianinie, co Freddie kwituje - "No, zbyt dobrze to się k...a nie zaczęło" po czym obaj wybuchają śmiechem i zaczynają grać utwór od nowa. May miał najlepszy kontakt z Mercurym. Ich poczucie humoru i wzajemne dogryzanie sobie na scenie prowadziło do wielu takich zabawnych momentów.



Poza muzyką May ukończył studia otrzymując tytuł doktora nauk. Jest tym samym najbardziej wykształconym człowiek Queenu. Jest autorem takich przebojów jak: "We Will Rock You", "Who Wants to Live Forever", "Too Much Love Will Kill You", "The Show Must Go On", "No-One but You".

W 2011 roku został sklasyfikowany na 26. miejscu listy 100 najlepszych gitarzystów wszech czasów magazynu Rolling Stone.





Freddie Mercury

 imię i nazwisko (po zmianie): Frederick Mercury
pierwsze imię i nazwisko: Farrokh Bomi Bulsara
data urodzenia: 1946.9.5
miejsce urodzenia: Zanzibar
data śmierci: 1991.11.24
miejsce śmierci: Londyn
ostatnie miejsce zamieszkania: Royal Kensington, London,
1 Logan Place, Garden Lodge

grupa etniczna: Pars
wiara: Zaratusztrianizm (nie praktykował)
instrument: wokal, instrumenty klawiszowe
wzrost: 175 cm
wykształcenie: ilustrator, grafik
znak zodiaku: panna
kolor oczu: piwne
stan cywilny: kawaler
rodzice: Jer i Bomi  rodzeństwo: siostra Kashmira Bulsara-Cooke
ulubieni muzycy: Jimi Hendrix, John Lennon, Prince, Aretha Franklin, Michael Jackson,Elvis Presley, Robert Plant
ulubiona grupa: The Jacksons
ulubiony aktor: Timothy Dalton
ulubiony kraj: Wielka Brytania, Japonia
ulubiona aktorka: Marilyn Monroe
ulubiona piosenkarka: Aretha Franklin
ulubiony napój: szampan (Moёt & Chandon, Louis Roederer Cristal), wódka z lodem i cytryną
ulubiona piosenka Queen: “Somebody To Love”
ulubiony album Queen: “The Game”
ulubiony instrument: pianino
pierwsza praca: sprzedawca w sklepie z używaną odzieżą
zainteresowania: balet i opera
zwierzęta: koty – Tom, Jerry, Oscar, Tiffany, Delilah, Goliath, Miko, Romeo, Lily, ryby – 89 karpi Koi wartych ponad milion funtów
kariera przed Queen: The Hectics (1958-62), Ibex (sierpień-październik 1969), Wreckage (październik-listopad 1969), Sour Milk Sea (wiosna 1970)


Freddie Mercury był najbarwniejszą postacią Queenu. Więcej można przeczytać tu: Freddie Mercury
Miał niezwykły kontakt z publicznością, a przede wszystkim w przyjaciółmi z zespołu. Oto kilka najciekawszych cytatów z życia Freda:

"Dziesięć lat temu znałem tylko 3 akordy na gitarę. Teraz w 1982 roku znam 3 akordy na gitarę".




"Im większe, tym lepsze. Wszystko".
"Jestem tylko muzyczną prostytutką".
"Nie chcę iść do nieba! W piekle można spotkać ciekawszych ludzi".


Przepływając promem przez Budapeszt Freddie zobaczył bardzo okazały budynek i powiedział "A cóż to za przepiękna budowla?! Kupuję ją!". Okazało się, że to była to siedziba parlamentu.  link



B.T.